Utleniająca się pomadka nie jest na rynku kosmetycznym niczym nowym. Nasze babcie mogłyby opowiedzieć sporo o znanych firmach, które lansowały takie cudo w latach 50. Obecnie samo-utleniająca pomadka wraca do łask jako niezwykle efektowny, zaskakujący gadżet. Jak działa i jak wygląda takie cudo?
Oryginalnie pomadka, która utlenia się na ustach, powinna być bezbarwna, lub bladozielona. Producenci uzupełniają jej skład o różne, odważne barwniki, aby efekt zmiany barwy po nałożeniu na usta był jeszcze bardziej zaskakujący. W drogeriach i sklepach internetowych możemy więc spotkać pomadki w kolorze mocno żółtym, wściekle pomarańczowym, niebieskim i intensywnie zielonym. Za zmianę barwy na ustach, czyli utlenianie odpowiedzialna jest zawarta w pomadce cerezyna. Nałożona na usta reaguje na pH naszej skóry, zmieniając barwę ust na róż lub odcienie czerwieni.
Producent zapewnia, że pomadka dostosuje się kolorem do naszej karnacji, (wszystko zależy bowiem od naszego indywidualnego pH), a jej barwę możemy intensyfikować– każda kolejna warstwa produktu nada ustom mocniejszą barwę. Kupując pomadkę utleniającą, nigdy nie wiemy, jakiego efektu na ustach możemy się spodziewać. Ta „tajemnica koloru” również kusi wiele kobiet- kupujemy coś, co należy sprawdzić osobiście, ponieważ ma znamiona indywidualizmu. Jednocześnie niesie to ze sobą lekkie ryzyko- możemy przyozdobić usta delikatną czerwienią, subtelnym koralem, lub bardzo silnym, nienaturalnym różem… Jednym słowem albo możemy zdobyć pomadkę o pięknym, trwałym kolorze, albo zyskać kosmetyczny bubel, którego nie użyjemy nigdy więcej. Niewątpliwą zaletą pomadek utleniających jest ich trwałość- kolor dosłownie wtapia się w usta i pozostaje na nich wiele godzin. Bywa, że ciężko go usunąć przy wieczornym makijażu. Pomadka utlenia się stopniowo- pierwszy, delikatny efekt widać od razu po aplikacji. W ciągu kilku minut szminka nabiera intensywniejszej barwy. Wykonując makijaż dzienny, należy nakładać ją z umiarem, aby kolor nie stał się zbyt intensywny.
Pomadki utleniające często zawierają mnóstwo gliceryny, parafiny i olejów mineralnych. Nie stanowią zatem pielęgnacji na wysokim poziomie. Producenci często uzupełniają ich skład o witaminy C i E oraz olejek rycynowy, aby jakoś zrównoważyć komedogenne właściwości pozostałych składników.
Jedno jest pewne: utleniająca pomadka to zaskakujący, gadżeciarski produkt, który wywołuje sporo emocji wśród użytkowniczek. Swoją trwałością i zaskakującym efektem kolorystycznym (indywidualnym na każdych ustach) podbija serca kobiet. Pomadki wydawane są przez wiele firm kosmetycznych, a ich rozpiętość cenowa jest naprawdę ogromna. To sprawia, że pomadka utleniająca jest gadżetem na każdą kieszeń.
Dodaj komentarz