Zimą nawilżamy, latem malujemy. Co? Nasze usta. A czym? Błyszczykiem, pomadką, szminką. Marka Korres postawiła na masełko do ust w sztyfcie. To taki kosmetyk uniwersalny, który i nawilża i koloruje usta.
Wargi pokryte są bardzo cienką warstwą skóry. Szybko przesuszają się, robią się na nich ranki, pieką, szczypią, łuszczą się. Usta powinnyśmy nawilżać, zwłaszcza zimą. I tu przyda się nam masełko do ust w sztyfcie marki Korres. Dlaczego? Bo bardzo dobrze nawilża, wygładza, odżywia i chroni usta. Pomadkę Korres można dostać w kilku odcieniach: brzoskwiniowym, różowym, różanym, fioletowym. Są też dwie pomadki bezbarwne: jedna z filtrem SPF 15, a druga bez przeciwsłonecznych ochraniaczy. Każdy sztyft ma po 5 ml pojemności.
Masełko do ust w sztyfcie Korres zawiera kilka ciekawych składników. Najważniejszym jest masło Shea, które nawilża i wygładza usta. W Afryce jest używane jako składnik mydeł chroniących skórę ciała i włosy przed przesuszeniem. Masło Shea można stosować do pielęgnacji skóry niemowląt. Składnik chroni przed działaniem promieniowania słonecznego, zanieczyszczeniami, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek i łagodzi podrażnienia.
Masełko do ust Korres zawiera także ekstrakt ze słonecznika i mandarynek. Mandarynki energetyzują i odżywiają usta, nadają przyjemny i świeży zapach. Mandarynkowy wkład pochodzi z samych Filipin i jest specjalnie sprowadzany przez producentów. W bezbarwnej pomadce z filtrem przeciwsłonecznym znajdziemy między innymi: olejek rycynowy, wyciąg z limonki i nawilżające olejki. W pomadce bez filtra SPF jest ekstrakt z mandarynek.
Jak stosować masełko do ust Korres? W aplikacji nie ma niczego trudnego. Pomadki możemy używać kiedy tylko chcemy. Należy jedynie pamiętać, że dzieciom poniżej szóstego miesiąca życia nie można smarować ust kosmetykiem od Korres. Stosując Masełko w sztyfcie musimy mieć na uwadze, że: przeznaczone jest do użytku zewnętrznego, w razie kontaktu z oczami i podrażnieniem, należy przemyć oczy dużą ilością wody lub skonsultować się z lekarzem.
Dodaj komentarz