Istnieją błędy w pielęgnacji, które popełniamy z premedytacją: najczęściej z lenistwa. Do takich grzeszków należy np. niedokładnie zmyty makijaż lub nienałożenie kremu pod oczy, lub do twarzy. “Raz nic się nie stanie” – myślimy. To prawda, że po jednym złym zmyciu makijażu świat się nie zawali. Są jednak błędy, które popełniamy, nawet o nich nie wiedząc. Jakie? Sprawdź, czy któryś z nich nie jest na Twojej liście pielęgnacji.
7 grzechów głównych pielęgnacji, które nas postarzają
1. Zła kolejność w nakładaniu kosmetyków
Wbrew pozorom nie tylko to, co nakładamy na twarz, ma znaczenie, ale również, to kiedy i w jaki sposób aplikujemy dany kosmetyk. Najczęstszym błędem, który może rozleniwić skórę lub przeciążyć ją nadmiarem pielęgnacji jest nadużywanie serum do twarzy. Producenci zalecają często, by sięgać po nie codziennie, a nawet dwa razy dziennie (rano i wieczorem). Okazuje się, że skóra może być nieco przeciążona tym “nadmiarem troski”. Aby zapewnić cerze młody wygląd i sprawić, by była w dobrym stanie wystarczy, jeśli będziesz aplikować serum 2-3 razy w tygodniu. Innym błędem w pielęgnacji jest nakładanie kremu do twarzy zaraz po oczyszczeniu jej płynem micelarnym i zapominanie o toniku do twarzy. Tymczasem tonizowanie to jeden z ważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych. To właśnie tonik przygotowuje skórę do przyjęcia kremu lub serum, zwiększa chłonność skóry i nadaje jej odpowiednie pH.
2. Nieodpowiedni kolor podkładu
Podkład, a dokładniej — jego kolor — wybierany w drogeryjnym, sztucznym świetle często okazuje się źle dobrany kolorystycznie i w świetle dziennym odznacza się delikatną smugą, zaznaczając granicę między żuchwą a szyją. Jeśli jest o ton jaśniejszy czy ciemniejszy — można to z powodzeniem skorygować za pomocą jaśniejszego pudru sypkiego lub bronzera. Jednak jeśli różnica jest bardzo wyraźna — zawsze wygląda to źle.
Wiele dziewczyn ma też tendencję do sięgania po ciemniejszy podkład do twarzy – robią to z premedytacją sądząc, że o ton lub dwa tony ciemniejszy podkład sprawia, że buzia będzie wyglądała na bardziej opaloną i atrakcyjną. Niestety taki podkład zawsze bardzo odznacza się na twarzy, a nierówno nałożony wygląda bardzo nieestetycznie. Za jasny podkład sprawia, że skóra wygląda na zmęczoną i anemiczną, a zbyt ciemny (niestety) postarza skórę i nas.
3. Zbyt mocna opalenizna
Zbyt mocna opalenizna to kolejny błąd w pielęgnacji, który okazuje się stylizacyjną porażką. Opalenizna wygląda ładnie, ale w okresie letnim, gdy skóra jest muśnięta słońcem. niestety za mocna opalenizna już nie dodaje powabu i uroku, ale odejmuje lat. Skóra po solarium lub samoopalaczu przybiera nienaturalny i niezdrowy odcień. Łatwo nabawić się też plam i przebarwień. Promieniowanie UV emitowane przez lampy solarne może powodować zmarszczki, nie wspominając o chorobach skóry czy nowotworach. Mocna opalenizna nie pasuje ponadto do zimowej scenerii. o ile zatem nie wróciłaś dopiero co z wakacji w tropikach – nie opalaj się na siłę i nie pokazuj światu nienaturalnie wyglądającej opalenizny.
4. Zbyt słabe oczyszczanie twarzy
Mowa nie tylko o niedokładnym demakijażu, który pozostawia na skórze resztki kosmetyków, sebum, toksyn czy inne zanieczyszczenia. Efekt jest taki, że pory skóry są wiecznie zapchane, a skóra nie tylko nie ma szans się oczyścić z toksyn, ale też nie chłonie odpowiedniej ilości substancji aktywnych z kosmetyków. Zatkane pory, wągry, prosaki, wypryski i wiecznie świecąca skóra – to może być efekt nieodpowiedniej pielęgnacji związanej z niedokładnym oczyszczaniem. Kolejnym grzechem związanym z tym aspektem pielęgnacji jest zapominanie o peelingu do twarzy. Nie trzeba go robić często, wystarczy raz na tydzień lub dwa wykonać peeling dobrany do rodzaju skóry. Najdelikatniejsze z nich w ogóle nie wymagają tarcia – nakłada się je na twarz zupełnie tak, jak maskę. peeling pozwala oczyścić skórę nieco dokładniej niż środki do mycia, odblokowuje pory i “odczopuje” ujścia kanalików łojowych. Dzięki temu skóra pozbędzie się złogów martwego naskórka i “złapie oddech”, a także lepiej będzie znosiła pielęgnację i wolniej się zestarzeje. Im lepiej oczyszczona skóra, tym lepiej się ona regeneruje.
5. Zapominanie o dłoniach i dekolcie
Nawet jeśli doskonale dbamy o twarz, to są dwa inne miejsca na ciele, które łatwo zdradzają nasz wiek: są to dłonie i dekolt. Bywa, że nawet młode osoby wyglądają starzej, ponieważ ich dłonie są nie wypielęgnowane, pomarszczone i przesuszone, a skóra na dekolcie – na skutek zupełnego braku pielęgnacji – robi się zszarzała i mniej elastyczna. Jeśli nie chcesz, aby te miejsca na ciele zdradzały Twój wiek, regularnie je odżywiaj i troskliwie pielęgnuj. Krem do twarzy wklep również w dekolt, a gdy wykonuje peeling twarzy – zrób go również swoim dłoniom. Możesz z powodzeniem użyć tego samego kosmetyku, co do twarzy, wcale nie musisz kupować osobnego peelingu do dłoni.
6. Zbyt mocny makijaż dzienny
Mocny makijaż może wyglądać pięknie i być bardzo efektowny pod warunkiem, że jest wykonany stosownie do okazji, a przy tym umiejętnie. Ciemne kolory są bardzo zdradliwe – łatwo demaskują nasz wiek, a przy tym nie wyglądają atrakcyjnie w świetle dnia. Jeśli chcesz odmłodzić się makijażem po pierwsze – naucz się po mistrzowsku używać korektora a po drugie – zaprzyjaźnij się z rozświetlaczem, który nada skórze promiennego, młodzieńczego blasku. Jeśli lubisz mocny make up- skoncentruj się na tym, aby podkreślić mocniej tylko jeden element w makijażu. Jednego dnia może to być mocniejsza kreska na powiece, innego – mocniej zaakcentowane usta.
7. Używanie tych samych kosmetyków, co kilka lat temu
Jeśli należysz do grona kobiet, które twierdzą, że mają jeden, ulubiony krem, który stosują od lat wiedz, że jest to dość zgubne dla skóry. Pamiętaj o tym, że nasza skóra zmienia się wraz z wiekiem, a procesy zachodzące w jej warstwach również ulegają przemianom. Skóra potrzebuje coraz to innych składników, z upływem lat staje się coraz bardziej wymagająca, więc krem, którego używałaś dekadę temu, może być dla niej już niewystarczający. Zawsze bierz pod uwagę potrzeby skóry i dostosuj pielęgnację do jej wymogów, nie upieraj się przy kosmetyku, który dobrze na nią działał, gdy byłaś w wieku 20-25 lat.
Dodaj komentarz